środa, 21 grudnia 2011

Jeanine Frost "Jedną nogą w grobie"

W 1788 r. na statek o nazwie „Aleksander” wsadzono czterech skazańców i wysłano ich do kolonii karnej w Nowej Południowej Walii. Niestety, jeden z nich uciekł wkrótce po przybyciu, rok później zaś powrócił, mordując wszystkich w kolonii, za wyjątkiem swoich przyjaciół. Jeden z tej grupy został wampirem z wyboru, dwóch pozostałych natomiast zmieniono siłą, a wśród nich był Crispin Russel, obecnie Bones - mężczyzna (czy w przypadku wampira to właściwe słowo?) w którym zakochała się cztery lata temu Kitten.
Ci, którzy zetknęli się już z Cat przy okazji lektury „W pół drogi do domu”, wiedzą doskonale, czego się można spodziewać po autorce, Jeaniene Frost. Natomiast osoby, które wkraczają dopiero w świat Nieumarłych, bądź jednostek ze skazą genetyczną, jak Kitten, doskonale się w nim odnajdą. Kolejna część powieści z cyklu „Nocna Łowczyni” wprowadza nas powtórnie w historię półwampirzycy i jej mistrza, z tym, że akcja przyśpiesza, a napięcie jest tu niemal namacalne. Nie jest to bowiem typowy romans paranormalny, do których przyzwyczaił nas rynek, nie ma tu wzdychających do księżyca licealistów, czy drapieżnych nowych uczniów, którzy okazują się: a) duchami, b) wampirami, c) innymi stworami nie z tej ziemi.
„Jedną nogą w grobie” to opowieść o Kat, obecnie Cristine Russell, bo takie imię przybrała ta pracownica tajnej jednostki Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Jest ona owocem gwałtu, którego sprawcą był „świeży” wampir, zatem w jej krwi płynie też krew krwiożercy. Nie przeszkadza jej to polować na wampiry, co wychodzi jej doskonale. To Bones, miłość jej życia, nauczył ją wszystkiego o wampirach: o ich talentach, słabościach, wierzeniach, i o tym, że ich społeczność przypomina hierarchiczną strukturę organizacji. Od kiedy Cat go opuściła, aranżując jego śmierć, treścią jej życia jest praca, ściganie i zabijanie nocnych istot i podróże po kraju w poszukiwaniu potencjalnych pracowników biura- najlepszych ludzi w wojsku, policji i FBI, a nawet w zakładach karnych i wcielanie ich w szeregi jednostki. Wciąż też szuka swojego ojca i mimo, że obecnie zadowala się zabijaniem takich jak on, to marzy, by zatopić w jego sercu kołek.
Cat stała się postrachem wampirów- Rudą Kostuchą, ale tak naprawdę tylko jeden wampir wie, kim jest naprawdę. To Bones, który zjawia się ponownie w jej życiu by z nią pracować i chronić ją przed łowcą głów. W Ohio, domu, który niegdyś należał do jej rodziny, popełniono bowiem kilka widowiskowych morderstw, a wystawione ciała stanowiły wiadomość skierowaną bezpośrednio do niej. O ile Cat była już dźgnięta noże, postrzelona, oparzona, ugryziona przez wampira, wiele razy pobita do nieprzytomności, a nawet wbito w nią kołek, to teraz może stracić życie.
 Czy Cat rzeczywiście grozi, aż tak wielkie niebezpieczeństwo? Czy uda się jej odnaleźć ojca, pomścić upokorzenie matki? I co najważniejsze, czy jej związek z Bonesem ma szansę się rozwinąć biorąc pod uwagę, że stoją po przeciwnych stronach barykady? A może znajdą wspólny cel, by połączyć się w działaniu? Jedno jest pewne- Frost zapewni nam ostrą jazdę bez trzymanki i to w zaskakująco dobrym stylu, a powieść czyta się niczym fascynujący kryminał. Tyle tylko, że tu od tradycyjnej broni skuteczniejsze są osikowe kołki. Tym samym „Jedną nogą w grobie” rzeczywiście ma szansę wpędzić nas do grobu, bowiem z napięciem oczekujemy na dalszy rozwój wydarzeń, a przy lawinowo toczącej się akcji, możemy tej niepewności długo nie wytrzymać. Ale, jak pokazuje przypadek Bonesa, nawet nieumarli mogą się świetnie bawić….

Jeanine Frost "Jedną nogą w grobie", Wydawnictwo MAG, 2011 r.
Recenzja została także umieszczona na stronie wortalu literackiego Granice.pl

piątek, 16 grudnia 2011

Leanna Renee Hieber „Walka Światła i Mroku o Percy Parker”

„Nazywam się Iris Parker. Zostałam odebrana grzechowi, aby dać życie tobie, otoczonej boska tajemnicą (…). Uciekłaś z więzienia przed pradawną zemstą, aby szukać swojej polówki duszy i odrodzić się w miłości”. Słowa te kieruje matka do Percy Parker, niesamowicie dziwnej i pięknej dziewczyny, znanej już wszystkim wielbicielom historii o duchach, zjawach, w oprawie wiktoriańskiej powieści grozy, spowitej mrokiem,  żądzą i nienawiścią , czyli „Dziwnej i pięknej opowieści o Percy Parker”.
Dalsze losy Percy o śnieżnobiałych włosach, darze słyszenia i postrzegania bytów astralnych i niezwykłym wprost talencie do języków, Leanna Renee Hieber zawarła w powieści „Walka Światła i Mroku o Percy Parker”, zdecydowanie lepszej niż pierwsza część historii, choć trudnej do zrozumienia bez poznania wcześniejszych sekretów Akademii Ateńskiej. To właśnie ta dziewiętnastolatka może otworzyć bramę pomiędzy światem żywych i umarłych, a przy okazji dowiedzieć się czegoś o sobie.
Przed wiekami Pięść Mroku roztrzaskała Feniksa, aby nie było można go spopielić. Mimo tego, wraz z muzami, które mu towarzyszyły, przetrwał w tych, którzy później zostali jego Strażą, aby za pośrednictwem śmiertelników walczyć ze złowrogą ciemnością. Szczątki Feniksa w mury Akademii Ateńskiej, tajemniczej szkoły ukrytej przed niepożądanym wzrokiem w środku lasu, przeniosła bogini Persefona, rozłączona z ukochanym i cierpiąca w Świecie Szeptów. Czekała na dzień, w którym znajdzie w sobie siłę, aby wybrać ziemskie życie, a kiedy nastała ku temu okazja, sama przyoblekła się w ciało. Stała się … Percy.
Teraz jednak będzie musiała znów opuścić ukochanego, Alexiego Rychmana i mimo, że zaledwie kilka dni wcześniej zalegalizowali swój związek, wrócić do świata duchów. Drzwi bowiem zaczęły już łączyć dwa światy, zbliża się wielka wojna, której stawką jest przetrwanie świata ludzi. Epicentrum rewolty duchów stać  się ma Akademia, a bój musi zostać ograniczony do wiśle określonego terytorium tak, aby można było go rozegrać na korzyść człowieka. Tylko Percy ma w sobie odpowiednią moc, która ujawnia się w miarę potrzeby, musi jednak  znaleźć klucz, aby fuzja światów się dokonała. Wkroczy również, niczym mityczna Persefona z jej wizji, do Krainy Szeptów i podziemnego królestwa Pana Ciemności zostawiając na powierzchni ziemi miłość swojego życia. 
O tym, czy misja Percy ma szansę powodzenia dowiemy się z lektury powieści, w której – odmiennie od większości książek z gatunku paranormal romance – liczy się nie tylko licealna miłość. Dalsze losy Percy Parker stanowią jakość samą w sobie, a zarówno dialogi, jak i sama historia pokazują dojrzałość autorki i umiejętność wyboru tego, co najlepsze w tekście, by stworzyć książkę „szytą na miarę”, której odbiorcami są wymagające rzesze zafascynowanych duchami czytelników. „Walka dopiero się rozpoczyna” – pisze Leanna Renee Hieber, a ja wierzę w to, że dla Pani Parker i jej twórczyni, bidzie ona zwycięska.

Leanna Renee Hieber „Walka Światła i Mroku o Percy Parker”, Amber, 2011r.
Recenzja znajduje się również na stronach wortalu literackiego Granice.pl

czwartek, 15 grudnia 2011

Maggie Stiefvater „Ballada. Taniec mrocznych elfów”

Leanan Sidhe to określenie kobiety elfa lub feja, charakteryzującej się niezwykłą urodą, którą wykorzystuje do uwodzenia obdarzonych muzycznym lub literackim talentem mężczyzn. W zamian za natchnienie, które Leanan Sidhe ofiarowuje artystom, czerpie od nich siły witalne, aż do chwili, kiedy wycieńczony kochanek umiera. Czy jednak są one w stanie kogoś pokochać, czy też ten niezwykły związek ma czysto pasożytniczy charakter?
Możemy się o tym przekonać dzięki Nuali, jednej z bohaterek książki Maggie Stiefvater „Ballada. Taniec mrocznych elfów”, będącej właśnie Leanan Sidhe dla Jamesa. Historia z gatunku paranormal fantasy stanowi kontynuację powieści „Lament. Intryga Królowej Elfów”, tym razem jednak na pierwszym planie mamy nie Dee, ale jej byłego przyjaciela.
Piszę byłego, bowiem od momentu poznania tajemniczego Luke’a, ta młoda harfistka nie może myśleć o niczym innym jak tylko o chłopaku, który przyszedł jej z pomocą w trakcie jednego z występów muzycznych. Oczywiście o niczym innym, za wyjątkiem fejów, elfów i innych mieszkańców Faerii- magicznej krainy. Mimo, że wszystkie te istoty nie powinny znajdować się w szkole gdzie niewidzialna żelazna konstrukcja budynków miała za zadanie  uczynić z niej strefę niedostępną dla nieziemskich istot, to są ich dziesiątki - od pięknych dworzan po niskie, paskudne gobliny. Na dodatek ktoś czyha na ich życie, mordując je po kolei w przemyślany sposób.
Nuali, elfiemu wampirowi energetycznemu nie grozi tajemniczy zabójca, ale… miłość. Istota na swą kolejną ofiarę wybrała Jamesa. „Będziesz największym dudziarzem wszechczasów”- obiecuje muzykowi, ale ten, wierząc we własny talent woli, by nie rodził się on za sprawą czarów, ale talentu. Wielbiąca muzykę Nuala jest zaintrygowana chłopcem, a obserwując go, wsłuchując się w dźwięki jakie wydobywa z instrumentu, zaczyna się zakochiwać. Świadomie rezygnuje z czerpania sił od Jamesa, a to oznacza dla niej powolną śmierć. Jak widać nawet pasożyt może mieć uczucia, a autorka sprytnie prowadząc akcję, sprawia, że targają nami skrajne emocje. Mamy bowiem Nualę owładniętą swoją samotnością, niezdolną do wydobycia z instrumentów jakiegokolwiek dźwięku i upajającego się grą Jamesa.  Jednak, ta  sama istota sprowadziła już śmierć, na wielu skuszonych perspektywą rozwoju talentu i niezwykłą urodą ziemskiego ciała istoty mężczyzn.
Również James będzie musiał wybrać bowiem zbliża się Halloween, kiedy zaczną płonąć ognie, stosy ofiarne. Mąż królowej Elfów, śmiertelnik, który ma zostać królem, czeka zaś na koronację i moment, kiedy będzie władał magią…
„Ballada. Taniec mrocznych elfów” to książka znacznie różniąca się od setek innych, poświęconych istotom z innego świata. Nie ma tu wilkołaków i wampirów wypijających krew, mamy za to Leanan Sidhe, wampira energetycznego, który pochłania myśli Jamesa. Wyjątkowy jest też brak typowej dla tego typu literatury naiwnej miłości nastolatków, która została tu zastąpiona związkiem trudnym, wyniszczającym, zmuszającym do kontrowersyjnych wyborów. Mimo, iż ta niezwykła baśń, przypominająca irlandzki mit nie porwała mnie i nie przekonała do siebie to warto spojrzeć na miłość oczyma nie tylko nastoletniego Jamesa, ale i eterycznej Nuali. Mam tylko nadzieję, że kolejne książki Maggie Stiefvater będą miały w sobie więcej mistycyzmu, a panujący w nich klimat magii, będzie bardziej namacalny.
Recenzja znajduje się także na stronie wortalu literackiego Granice.pl
Maggie Stiefvater „Ballada. Taniec mrocznych elfów”, Illuminatio, 2011r.

sobota, 10 grudnia 2011

Meg Cabot "Nieposkromieni"

Jasnowidztwo to nie tylko dar, ale i przekleństwo. Świadomość przyszłych zdarzeń i wizje, zarówno w snach i na jawie, niejedną osobę zdolne są doprowadzić do szaleństwa. Szczególnie wówczas, kiedy nie można nic zrobić, przepowiednia dotycząca nas samych bądź bliskich nam osób, może być prawdziwym ciosem prosto w serce. 
Czy tak czuła się Menna Harper, obdarzona talentem jasnowidztwa bohaterka książki Meg Cabot? „Nieposkromieni” to kolejny już romans wampiryczny w dorobku autorki, stanowiący kontynuację bestsellerowych „Nienasyconych”. Historia miłosnego trójkąta, która uwiodła już rzeszę czytelników, mnie niestety nie przekonała. Choć akcja nie wyhamowała tu ani na chwilę, spotykamy znanych nam już z pierwszej części bohaterów, to jednak w powieści stanowczo brakuje tej iskry, która do tej pory często gościła na stronach książek Cabot.
Pozornie skomplikowana historia jest w istocie banalna, a przywołane z pierwszego tomu wydarzenia pozwolą zorientować się w sytuacji także tym, którzy spotkanie z piękną panią jasnowidz rozpoczną dopiero od „Nieposkromionych”. Znów odwiedzamy Meenę, byłą scenarzystkę telewizyjną, obecnie pracownika Gwardii Palatyńskiej, militarnej jednostki Watykanu. Wybrakiem jej serca i tym, który jej to serce złamał, jest Lucien Antonescu … jeden z demonów ściganych przez Gwardię, władca wszystkich demonów na świecie, książę ciemności z klanu Draculi. „Jam jest bezbożny, władca wszystkich demonów po śmiertelnej stronie piekieł, zło w ludzkiej postaci”- mówi Lucien, dodając- „Jam jest mroczny książę, syn Vlada, znanego również pod imieniem Draculi.” Kiedyś przysięgali sobie z Henną miłość, teraz jest tym, którego ma wytropić.
Dziewczyna jednak w tym pięćsetletnim synem jednego z największych masowych morderców w historii, który zawarł pakt z szatanem, by zdobyć nieśmiertelność, wciąż poszukuje dobra. Jest przekonana, że tak jak istnieje Piekło tak i Niebo, zaś tylko za sprawą indywidualnych decyzji zmierzamy w jednym, bądź drugim kierunku. Gwardia ma jednak inne zdanie szczególnie, że powszechna wśród jej członków teoria głosi, że jeśli zabiją Luciena, to wśród demonicznych bytów, którymi władał, upadnie morale, a tym samym staną się o wiele słabsze i łatwiejsze do pogromienia, Zrobią zatem wszystko, by Lucien zamienił się w proch, nawet wykorzystując w tym celu Mennę. Jednak nikt, nawet zakochany w niej partner z Gwardii, nie przeszkodzi jej w walce o sprawiedliwość i szansę, by Lucien pokazał ludzką twarz.
„Nieposkromieni” to historia w której mniej jest krwi i morderstw, więcej zaś miłosnych rozważań i intryg, jakie planuje Gwardia. Opowieść stała się tym samym nieprzewidywalna, szczególnie zakończenie budzi zdumienie czytelnika, choć tak naprawdę nie ratuje książki. Bo „Nieposkromieni” do najlepszych powieści Meg Cabot niewątpliwie nie należą. Wszyscy fani (fanki?) romantycznych opowieści z nutką wampiryzmu w tle mogą tylko mieć nadzieję, że autorka nie spłodzi kolejnej części i wróci do formy jaką zaprezentowała choćby w opowiadaniu ze zbioru „Bale maturalne z piekła”.

Recenzja znajduje się także na stronach wortalu literackiego Granice.pl
Meg Cabot "Nieposkromieni", AMBER, 2011r.

niedziela, 4 grudnia 2011

Gwiazdkowe nominacje „Najlepszej książki na Gwiazdkę”!



W sobotę, 03.12.2011 roku, mogliśmy oglądać niecodzienne zjawisko – wraz z pierwszymi podmuchami zimowego wiatru na ziemię posypały się… gwiazdy, a właściwie książki, będące najlepszym prezentem na Gwiazdkę. Tym samym wskazane zostały olśniewające czytelników swym urokiem pozycje, nominowane w konkursie i plebiscycie na „Najlepszą książkę na Gwiazdkę”!


Antoine de Saint-Exupéry pisał, że „ten, kto nigdy nie odczuwał pragnienia, nic nie wie o istnieniu błogosławionych źródeł, do których prowadzą gwiazdy”. O tym, jak silne jest pragnienie czytania i głód książek, wiedzą ci, którzy już od momentu rozpoczęcia głosowania na najlepszą książkę, piszą długie listy z życzeniami, kierowane do Gwiazdki. - Konkurs „Najlepsza książka na Gwiazdkę” jest znakomitą okazją, by dokonać wyboru prezentu dla bliskich i dla siebie – podkreśla Sławomir Krempa, redaktor naczelny wortalu literackiego Granice.pl.


O tym, jakie książki znajdą się wśród darów Gwiazdki, można przekonać się, wchodząc na stronę konkursową http://gwiazdka.granice.pl/, gdzie warto zapoznać się z nominowanymi książkami i zebrać o nich nieco więcej informacji. Tu także można oddać swój głos na najlepsze z najlepszych gwiazdkowych tytułów. Wypada to uczynić tym bardziej, że spośród wszystkich oddających głosy wyłonieni zostaną szczęśliwcy, którzy otrzymają zestawy cennych nagród książkowych.


Czym byłby konkurs bez patronów…
Patronat nad konkursem obejmują: portal DlaStudenta.pl, portal rynku wydawniczego Wydawca.com.pl, Polski Związek Bibliotek, serwis MiastoDzieci.pl, redakcja magazynu kryminalno-fantastycznego QFant, serwisy DuzeKa.pl, Granice.pl, Przykominku.com, Obliczakultury.pl, Salonkulturalny.pl, Bookznami.pl, Czytadełko.com.pl, Unreal-fantasy.pl, student.pl oraz portal kobiet dlaLejdis.pl, Radio PRYZMAT i Radio Niepokalanów.


Co kto lubi, czyli kategorie konkursoweZgodnie z tradycją, celem naszego konkursu jest wyłonienie i nagrodzenie najlepszych książek w następujących kategoriach: wysokie loty – najlepsza proza (dla tych, co szybują z książką do gwiazd); poradniki (bo zawsze warto wiedzieć więcej), perły z lamusa - albumy, publikacje historyczne, biografie (powroty do przeszłości); nie z tego świata (może nawet z… gwiazd?); nie tylko dla mężczyzn (i nie tylko w języku marsjańskim), nie tylko dla kobiet (bo mężczyźni i tak ukradkiem zabierają nam książki); książki dla starszych dzieci (do poczytania w samotności, w gronie rówieśników, a nawet rodzicom); książki dla młodzieży (o nich i dla nich); książeczki dla najmłodszych (bo milusińscy kochają książeczki i to z wzajemnością); kropelka optymizmu (działająca jak balsam dla duszy); do słuchania (dla umilenia podróży i nie tylko); albumy dla dzieci (by od małego mogły one zachwycać się pięknem słowa)


Mały Książę mówił, że jeśli „ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym”. My możemy nie tylko spojrzeć na nominowane pozycje, ale i zagłosować na nie, by wybrać wśród nich wymarzony prezent.


Wysokie loty – najlepsza proza
W tej kategorii Internauci nominowali znakomitą książkę Charlotte Bronte „Shirley” (Wydawnictwo MG), która zdobyła 20% głosów. Jury wskazało zaś na pozycję „Zima Lwów” Jana Costina Wagnera (Wydawnictwo Akcent).
Jednogłośnie, zarówno jury, jak i grono Internautów, nominowało następujące tytuły: „Maria. Droga do szczęścia” Heinza-Lothara Worma (Wydawnictwo Promic) oraz pracę zbiorową „Moskwa Noir” (Wydawnictwo Claroscuro).


Poradniki
W tej kategorii zapachniało dobrą kuchnią – zachwyt Internautów (aż 51% głosów) oraz jury wzbudziła praca zbiorowa „Ilustrowana szkoła gotowania. Kuchnia włoska krok po kroku” (Wydawnictwo JEDNOŚĆ), czyli prawdziwy skarbiec wiedzy kulinarnej w jednym tomie. Najlepszy 2012 rok chcą mieć także nasi jurorzy oraz Internauci dzięki książce „ To będzie najlepszy rok Twojego życia!” Debbie Ford (Wydawnictwo Gruner Jahr).
Internauci wybrali również pozycję Wydawnictwa IMPULS „Kształcenie człowieka” Arthura Brühlmeiera (31% głosów), zaś jury postanowiło pozostać w kulinarnych tematach, wybierając pozycję Marka Kondrata, Pawła Wątora, Adama Woźniaka „Odkrywanie smaku” (Wydawnictwo OLESIEJUK).


Perły z lamusa
Prawdziwe perły w tej kategorii znaleźli w tej kategorii nie tylko jurorzy, ale i Internauci, wszyscy bowiem zgodnie wskazali następujące pozycje: „Josemaría Escrivá. Przekroczyć marzenia” Pedro Casciaro (Wydawnictwo Święty Wojciech); „Broniewski. Miłość, wódka, polityka” Mariusza Urbanka (Wydawnictwo Iskry); „Rowerem do Afganistanu” Adama Chałupskiego (Wydawnictwo Libra) oraz „CeWEBryci – sława w sieci” Michała Janczewskiego (Wydawnictwo IMPULS).
Jury nominowało ponadto książkę Piotra Kraśko „Świat w pigułce, czyli Teksas jest większy od Francji” (Wydawnictwo Gruner Jahr), zaś Internauci docenili „Historie niedocenione” Ludwika Stommy (Wydawnictwo Iskry).


Nie z tego świata
Historie nie z tej ziemi zachwyciły zarówno Internautów, jak i jury. Oni też nominowali pozycję „Zawsze przy mnie stój” Carolyn Jess-Cooke (Wydawnictwo Otwarte) oraz „Promień srebra” Jayne Castle (Wydawnictwo Amber). Jury zawładnęła też obsesyjnie książka „Zawładnięci” Johnsona Elana (Wydawnictwo Amber), zaś 16% Internautów dało się uwieść przystojnym wampirom, głosując na „Pamiętniki wampirów. Pamiętnik Stefano. tom 1,2,3” L. J. Smith (Wydawnictwo Amber).


Nie tylko dla mężczyzn
Nie tylko męska część Internautów i jury nominowała pozycje: „Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa” Arthura Conan-Doyle`a (Wydawnictwo Rea) oraz „Ojciec” Karola Arentowicza (Wydawnictwo IMG Partner). Jury nominowało też rewelacyjną (rewolucyjną) książkę „Mężczyzna XXI wieku. Rewolucja hormonalna” Siegfried Meryn, Markusa Metki, Georga Kindela (Wydawnictwo KOS), zaś 10% Internautów głosowało na pozycję „Bożek Templariuszy” Anny Borkowskiej (Wydawnictwo Benedyktynów z Tyńca).


Nie tylko dla kobiet
Widać tu solidarność kobiet – po raz pierwszy w historii konkursu zarówno jurorzy, jak i Internauci nominowali dokładnie te same pozycje, czyli: „Morderstwo niedoskonałe” Agnieszki Krawczyk (Wydawnictwo SOL); „Cukiernię pod Amorem. T. I-III” Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk (Wydawnictwo Nasza Księgarnia); „Prowincję pełną słońca” Katarzyny Enerlich (Wydawnictwo MG); „Pożegnanie z przeszłością” Robyn Carr (Wydawnictwo Mira); „10 przykazań dla silnych kobiet” Ursuli Nuber (Wydawnictwo KOS); „Blondynkę w Australii” Beaty Pawlikowskiej (Wydawnictwo Gruner Jahr) oraz „Opactwo Brede” Rumer Godden ( Wydawnictwo Benedyktynów Tyniec).


Książki dla starszych dzieci
Zachwyt Internautów oraz jury wzbudziły pozycje: „Wielka gwiazda” Agnieszki Majchrzak (Wydawnictwo Gaudium) i „Szmaragdowy atlas” Johna Stephensa (Wydawnictwo Bukowy Las). Jury wybrało również książkę „Zaczarowana wigilia” Sergiusza Pinkwarta (Wydawnictwo Akapit Press), zaś 22% Internautów pragnie uzyskać odpowiedź na pytanie zadane przez Guy`a Campbella „Czy guma do żucia może mnie zabić?” (Wydawnictwo JEDNOŚĆ).


Książki dla młodzieży
Zarówno Internauci, jak i jury, jednogłośnie wskazali następujące pozycję: „Zmorojewo” Jakuba Żulczyka (Wydawnictwo Nasza Księgarnia), „Wzięłam pigułę… Posłuchaj mojej historii” Giorgia Benusiglio (Wydawnictwo JEDNOŚĆ) oraz „Krabat” Otfrieda Preusslera (Wydawnictwo Bona).


Książeczki dla najmłodszych
O tym, że książeczki są znakomitym prezentem przyniesionym przez Gwiazdkę, przekonywać nie trzeba. Wiedzą o tym zarówno Internauci, jak i członkowie jury, którzy nominowali następujące pozycje „Cukierku, ty łobuzie!” Waldemara Cichonia (Wydawnictwo Dreams) oraz „Opowiadania o aniołkach” Agnieszki Majchrzak (Wydawnictwo Gaudium). Jury zachwyciło się też serią „W Karzełkowie" Andrzeja Sobczaka (Wydawnictwo NOWELA). Natomiast internauci książeczkami „Cecylka Knedelek i Boże Narodzenie” Joanny Krzyżanek (Wydawnictwo JEDNOŚĆ) i „Cały rok z aniołkami” Ingrid Uebe (Wydawnictwo JEDNOŚĆ).


Kropelka optymizmu
Kropelkę radości, szczęścia i nadziei wleją w serca Internautów i jury następujące pozycje: „Fajnie być samcem” Dmitrija Strelnikoffa (Wydawnictwo Iskry), „Obraz 3D” Andrzeja Mleczki (Wydawnictwo Iskry) oraz „Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu” Harosława Jaszka (Wydawnictwo IMG Partner).


Do słuchania
Czego w nadchodzące święta słuchać będą jurorzy oraz Internauci? Z pewnością będzie to praca zbiorowa „Król lew” (Wydawnictwo Ameet), „Zaplątani / Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków” (Wydawnictwo Ameet) oraz „Auta 2” (Wydawnictwo Ameet).


Albumy dla dzieci
Praca zbiorowa „Opowiadania dla dzieci według Shakespeare'a” (Wydawnictwo OLESIEJUK) oraz „Skrzaty” Willa Huygena (Wydawnictwo Bona) zachwyciły zarówno członków jury, jak i Internautów, umożliwiając powrót w beztroskie lata dzieciństwa.


Ostateczne wyniki konkursu poznamy już 9 grudnia 2011 podczas Salonu Ciekawej Książki w Łodzi, a tymczasem warto zapoznać się ze stroną http://gwiazdka.granice.pl/ – tym bardziej, że wkrótce za jej pośrednictwem dowiemy się również, którzy spośród głosujących, zachęcających do głosowania lub nadsyłających swoje opinie o poszczególnych książkach Internautów, zostaną wyróżnieni nagrodami książkowymi.