niedziela, 6 października 2013

Leonardo Patrignani „Wszechświaty”



Tytuł: Wszechświaty
Autor: Leonardo Patrignani
Wydawnictwo: Dreams











Mimo że istnienie wielu równoległych światów i alternatywnych istnień kojarzy się z literaturą fantasy, to znalazła również odbicie w pracy naukowej. Chociażby kwantowa teoria Hugha Everetta III, określana mianem „Wieloświatowej Interpretacji Mechaniki Kwantowej” zakłada, że w kolejnych z alternatywnych rzeczywistości mogą zdarzyć się różne rzeczy, bowiem przypomina ona rozgałęziające się drzewo życia. Według fizyka, każdy ze stanów istnienia jest tak samo realny, lecz występuje w innych, równoległym świecie, albo w jednym z równoległych światów. 

Czy zatem możliwe jest spotkanie samego siebie w innym wymiarze? Czy możliwe jest, że pewnego dnia zaczniemy żyć swoim, ale jednak innym życiem? Że staniemy się swoim alter ego? Interesująco temat ten ujmuje Leonardo Patrignani, w swojej debiutanckiej powieści „Wszechświaty”, która podbija serca czytelników na całym świecie. Opublikowana nakładem wydawnictwa Dreams powieść fantasy nie ogranicza się w swoich odbiorcach wyłącznie do młodzieży. Fascynujące rozważania na temat istnienia światów równoległych wciągną wszystkich zainteresowanych dobra historią, spiskowymi teoriami dziejów czy prawami fizyki bądź rozwikłaniem wszystkich zagadek wszechświata. Autor udowadnia, że debiut nie może być kojarzony z próbami pisarskimi, nie zawsze zresztą udanymi. Tu, debiut oznacza powiew świeżości, wspaniale dopracowany redakcyjnie tekst i porywającą fabułę, która mimo komplikacji wynikającej z prowadzenia jej w wielu wymiarach, nie ma w sobie nielogicznych założeń, czy niekonsekwencji. 

Autor przedstawia nam dwójkę bohaterów – Alexa Lorię i Jenny Graver. Mają po szesnaście lat, ale oprócz wieku różni ich wszystko – on mieszka w Mediolanie, ona w Melbourne. On gra w szkolnej drużynie, a nawet jest jej kapitanem, ona pomimo młodego wieku może się już pochwalić sporą kolekcją medali zdobytych w zawodach pływackich. Więź pomiędzy nimi, szczególnie w dobie Internetu i komunikatorów, nie zdziwiłaby nikogo gdyby nie fakt, że rozmawiają oni ze sobą … mentalnie. Od czterech lat doświadczają niezwykłego z medycznego (racjonalnego) punktu widzenia zjawiska. Omdlenia, ataki przypominające epilepsję w trakcie których maja niejasne wrażenie zespolenia myśli z biegiem czasu przybierają łagodniejszą formę, a Alex i Jenny są w stanie rozmawiać ze sobą w myślach pozostając w stanie krótkiego transu, jakby zawieszenia. Głos pojawia się nagle, zaskakuje, choć powoli uczą się kontrolować przepływ informacji. Nie są jednak w stanie zapanować nad wzajemną fascynacją, a nawet miłością. 

Spotkania gdzieś poza czasem i poza rzeczywistością przestają wystarczać – pragną się zobaczyć, dotknąć, odkryć na czym tak naprawdę polega ich wyjątkowość. Umawiają się zatem na spotkanie. Alex, przy pomocy kolegi, komputerowego geniusza, decyduje się wyruszyć w daleką podróż, by stawić się w wyznaczonym przez Jenny miejscu i o wyznaczonym czasie. Tyle tylko, że kiedy znajdują się w punkcie spotkania … nie widzą się. 

To dopiero wstęp do fascynującej opowieści, która porywa nas i wciąga w wir, pozwalając uczestniczyć w zjawisku, które nie znajduje racjonalnego uzasadnienia, które zaczyna nas przerastać, którego przy obecnym stanie wiedzy nie jesteśmy w stanie wiarygodnie wytłumaczyć. Alex i Jenny podróżują poprzez kolejne wymiary, żyją życiem swoich alter ego, bądź też odkrywaj o sobie zdumiewające informacje. 

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, jak potoczyłoby się twoje życie, gdybyście podjęli inne decyzje, to dzięki Patrignaniemu teraz macie taką możliwość, żeby odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli zdążycie oczywiście, bowiem ze wszystkimi światami dzieje się coś niepokojącego. Społeczeństwo przestaje nad nimi panować, a wciągnięci w wir wydarzeń bohaterowie są świadkami tego, co może się zdarzyć w każdej z rzeczywistości. 

Mimo skomplikowanej fabuły, wprowadzenie postaci Marco, przyjaciela Alexa, który dociera do teorii wieloświatów i systematyzuje zebrane informacje, sprawia, że nie gubimy się w wielowymiarowej akcji. Oddajemy swoje zmysły i ciała we władanie autorowi, który wystawia nas na niejedną próbę i bezlitośnie dręczy niewiadomym zakończeniem historii. Utrzymywani w napięciu, oczekując na dalszy rozwój akcji, jesteśmy wyizolowani z otaczającej nas rzeczywistości, tracimy poczucie czasu i jesteśmy pod coraz większym wrażeniem talentu oraz siły wyobraźni autora. 

Porywające opisy, dialogi pełne wątpliwości co do bycia „tu i teraz”, kolejne alternatywne światy wprowadzane do fabuły tworzą niezapomnianą powieść, a przy tym gotowy scenariusz hollywoodzkiej superprodukcji. Jestem przekonana, że tak spektakularny tekst doczeka się swojej ekranizacji, a także tysięcy fanów na całym świecie. To bowiem przykład tego, że trudne kwestie można przedstawić w sposób kreatywny, świeży, nie popadając w banał czy infantylność. To również dowód, że wyrasta nam nowy mistrz literatury fantasy – Leonardo Patrignani, wnoszący nową jakość do literatury i oferujący kilka godzin niezapomnianej przygody, po której trudno jest wrócić do rzeczywistości. Po odłożeniu książki nie sposób jest też nie zadać sobie pytania, czy na pewno trafiliśmy do właściwego ze światów?




Recenzja została umieszczona w portalu Granice.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz