poniedziałek, 24 października 2011

Adrian Lara "Popioły północy"

Trzydzieści lat temu Claire Roth była młodą, naiwną studentką, która nie miała pojęcia o istnieniu na Ziemi rasy, która żywi się krwią i żyje w mroku, a także niezwykłych stworzeń, które były ludźmi, choć pozbawionymi jednocześnie ludzkiego pierwiastka. Teraz jest wciąż piękną i młodą kobietą, Dawczynią Życia, nierozerwalnie związaną za pomocą krwi z Wilhelmem Rothem. Żyją jednak osobno - on mieszka w Mrocznej Przystani w mieście, ona zaś wraz z ochroniarzami, w wiejskiej rezydencji oddalonej od miasta o dwie godziny jazdy. Opiekun i pan pozwala jej żyć po swojemu, obracać się we własnych kręgach, przynajmniej dopóki nie zagraża to jego autonomii.
Wokół Claire nie ma miłości, a teraz pojawia się jeszcze nienawiść. Do rezydencji przybywa  Andreas Reichen, jej ukochany sprzed lat, teraz ziejący żądzą zemsty. Historia ich trudnego związku oraz walki o sprawiedliwość stała się kanwą książki Lary Adrian „Popioły północy”, kolejnej już z serii „Rasa Środka Nocy”. Romans paranormalny podszyty jest tu delikatnym erotyzmem i krwią, bo ta płynie strumieniami podczas uczt urządzanych przez wampiry.
Tym razem Andreas wyłoni się z ognia zniszczenia, pozostawi bowiem za sobą tylko zgliszcza. Posługuje się odwiecznym prawem odwetu i nie spocznie, dopóki nie zmiecie z powierzchni ziemi wszystkich pracowników Agencji Bezpieczeństwa. Teraz przy życiu został jedynie Roth, splamiony krwią rodziny Andreasa, którą bezlitośnie wymordował. Andreasa nic już nie powstrzyma przed zadaniem ostatecznego ciosu, nawet Claire, jedyna kobieta, która widziała w nim dobro.
Przed laty to Andreas zakończył ich związek bez pożegnania i bez wyjaśnień. Teraz ona wierzy, że rozlewu krwi można uniknąć, sprawy jednak zaszły zbyt daleko. Okazuje się, że ten, którego karmiła swoją krwią, jest bezwzględnym łotrem, który na dodatek snuje plany o rewolucji. Należy do grupy, która dąży do stopniowego wyprowadzenia Rasy z mrocznego, podziemnego świata i zapewnienia je pozycji władców ludzkości. Czy w obliczu takiego rozwoju sytuacji jest szansa na wspólną przyszłość Andreasa i Claire? Atmosfera zagęszcza się, szczególnie, że wampir po raz pierwszy spróbował jej krwi i nie będzie dla niego już innej, dopóki ta Dawczyni Życia będzie na świecie. Tego rodzaju połączenie może zerwać tylko śmierć…
Czytelniczki, które poznały już naturę specyficznych związków pomiędzy Dawczyniami Życia a mężczyznami, których karmią wiedzą, że niekiedy relacje te pełne są pasji i namiętności. W „Popiołach północy” obiektem pożądania jest inny wampir co nie znaczy, że jest ono słabsze. Słabszy jest jednak każdy kolejny tom serii, spada też napięcie, tempo akcji, a autorka zamiast się rozwijać najwyraźniej odcina kupony od swojego sukcesu. Szkoda, bo mogło być naprawdę strasznie …

Adrian Lara "Popioły północy", Wydawnictwo AMBER, 2011r.
Recenzja znajduje się także na stronach wortalu literackiego Granice.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz