Wampiry od wieków wzbudzają naszą ciekawość, a wokół nich narosło wiele mitów. Żaden człowiek nie zdaje sobie jednak sprawy jak bardzo są niebezpieczne, i że daleko im od wskrzeszonych trupów ludzi. Obecnie istoty te klasyfikuje się jako pasożytniczy gatunek żywiący się ludzką krwią, nazywany w systematyce homo nosferatii. Najbardziej niepokojące jest jednak to, że wampiry i ludzie są do siebie bardzo podobni. Na tyle, by wampiry żyły swobodnie na obrzeżach ludzkiego świata. Przynajmniej do momentu, w którym się nie zjednoczyły.Wydarzenia opisane w fascynującej książce autorskiej pary Clay`a i Susan Griffith mają miejsce sto pięćdziesiąt lat po rewolucji wampirów i Wielkiej Rzezi, w 1870 roku. Wówczas wampiry wyłoniły się, by ujarzmić ludzki świat, uderzając w serca wielkich imperiów Europy, Ameryki i Azji. Zdekapitowały rządy, armie, zniszczyły dorobek technologiczny człowieka. W ciągu zaledwie dwóch lat wampiryczne klany podzieliły pomiędzy sobą stary świat.
Setki tysięcy ludzi, tych ocalałych, uciekły na południe szukając schronienia w koloniach i zażarcie walcząc o prawo do osiedlenia się i życia. Jedynie Cesarstwo Ekwatorii i Republika Amerykańska zdołały odeprzeć najazd pasożytów. Cesarstwo powstało na ruinach Imperium Brytyjskiego i rozciągało się od Indii po Afrykę Południową. W Republice zaś władzę sprawowała oligarchia bogatych rodów, które z Panamy niepodzielnie władały większą częścią Ameryki Środkowej oraz Indii Zachodnich, rozszerzając swą hegemonię na południowe obszary Stanów Zjednoczonych.
Nadszedł jednak czas, by przeciwstawić się uzurpatorom i zmienić kształt świata wytyczając nowe granice. Ludzie znów zaczęli wierzyć, że są wystarczająco zorganizowani, by uderzyć w dzikie hordy wampirów. Ta brutalna rekonkwista miała się zacząć na północy, a kluczowym elementem strategii ludzi była księżniczka Adele, bohaterka „Imperium wampirów”, czyli powieści rozpoczynającej wyjątkową trylogię osadzoną w świecie XIX- wiecznych zdobyczy technologicznych, oraz konfliktu pomiędzy człowiekiem, a jego pasożytem. Czemu księżniczka jest tak ważna? Bowiem jako jej cesarska wysokość, księżniczka Adele ma moralne prawo i obowiązek zadbać o przyszłość świata. Ma się to dopełnić po zaślubinach, które połączą dwa państwa w walce przeciwko wrogowi. Do ceremonii podczas której Adele połączy swoje losy z senatorem Clarkiem został zaledwie miesiąc, kiedy dziewczyna wyrusza w podróż po zrzeszonych koloniach. Tyle tylko, że wampiry zrobią wszystko, by zachować status quo, a rozleniwionym i popadłym w dekadencję potworom nie uśmiecha się rezygnacja z władzy i powrót do życia w kryptach czy dziurach w ziemi. Syn wampirzego króla Londynu Dymitra, Cesare wpada na szatański pomysł porwania Adele nie zdając sobie sprawy, że zaogni konflikty pomiędzy ludźmi i wampirami. A może właśnie o to mu chodzi? Całe szczęście, że u boku Adele pojawia się legendarny wojownik, tajemniczy Greyfriar, pogromca wampirów, który ratuje jej życie. Czy ma w tym jakiś interes? I co Adele ma sądzić o przystojnym bracie swojego oprawcy, następcy londyńskiego tronu, lordzie Szkocji? Książę Gareth jest wyraźnie zafascynowany ludźmi i nie ma zamiaru skazywać Adele na śmierć czy też jej więzić. Chyba, że klatką miałoby być jego serce….
Władca Republiki Amerykańskiej, Greyfriar czy książę wampirów- kogo pokocha Adele i czy będzie to uczucie spełnione? Czy przyjdzie jej wybierać pomiędzy miłością, a obowiązkiem jako księżniczki wobec swojego ludu? Na te wszystkie pytania uzyskamy odpowiedź podczas lektury, a „Imperium wampirów” tylko rozpali nasze żądzę poznania dalszej części historii.
Książka Claya i Susan Griffith, choć traktowana jest jako romans paranormalny, w rzeczywistości jest fantastyczną powieścią łączącą przygodę, walkę o władzę i miłość, a wszystko to w perfekcyjnie dopracowanym świecie stworzonym przez autorów. Tym samym dostajemy książkę znacząco wyróżniającą się na tle innych, a sama Adele nie przypomina mimozowatych panienek zafascynowanych kłami zmiennokształtnego. To wszystko sprawia, że mimo mojego dość obojętnego stosunku do tego rodzaju literatury, z ochotą sięgnę po drugą część trylogii.
Giffith Clay, Griffith Susan "Imperium wampirów", AMBER, 2011r.

Egzystują wśród ludzi. Chodzą po tej samej ziemi, posługują się ludzką mową, ale piją coś innego niż my – krew, która daje im moc. Nazywają ich demonami, un vampiro, wampirami. Nie mają dusz i nigdy nie umierają. Pozostają nieśmiertelni po wsze czasy … 




